O chłopcu, który grał w piłkę nożną...

Pewnego dnia w małym miasteczku mieszkał chłopiec imieniem Michał.

Michał uwielbiał grać w piłkę nożną i marzył o tym, żeby zostać jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Najbardziej podobały mu się angielskie kluby piłkarskie, znał wszystkie nazwy i nazwiska piłkarzy w nich grających. Marzył o tym, że kiedyś zagra w jednym z nich.

Codziennie spędzał wiele godzin na boisku, trenując swoje umiejętności i doskonaląc swoją technikę. Jednak pewnego dnia, podczas jednego ze swoich treningów, Michał skręcił kostkę. Był to poważny uraz, który uniemożliwił mu chodzenie na kilka tygodni i zmusił go do przerwy w grze w piłkę nożną.

Michał był bardzo zmartwiony, ponieważ nie mógł grać w piłkę nożną, a była to jego ulubiona aktywność. Cały czas myślał o tym, jak szybko wrócić do treningów i ponownie zacząć grać. Dla niego była to największa pasja i nie wyobrażał sobie życia bez piłki.

Po kilku tygodniach Michał wrócił do zdrowia i mógł ponownie zacząć trenować. Miał jednak pewne obawy, ponieważ bał się, że jego kontuzja spowodowała utratę umiejętności i że nie będzie już taki dobry jak kiedyś. Mimo to postanowił walczyć i dalej trenować. Mama i tata Michała, a nawet jego starszy brat Piotrek, wspierali go w tym trudnym czasie, wierzyli bowiem mocno, że Michał szybko wróci do swojej poprzedniej formy.

W końcu nadszedł dzień, w którym Michał miał szansę zagrać w swoim pierwszym meczu po kontuzji. Był bardzo podekscytowany i skupiony na swojej grze. Mimo początkowej tremy, wszystko poszło po jego myśli, Michał strzelił dwa gole i pomógł swojej drużynie wygrać mecz.

Michał był bardzo szczęśliwy, że wrócił do gry w piłkę nożną i poczuł znów radość z gry na boisku. Zrozumiał, że w życiu trzeba walczyć i nigdy nie tracić wiary w swoje umiejętności. W końcu, jeśli naprawdę kochasz to, co robisz, to nigdy nie przestajesz walczyć o swoje marzenia.